Aleksandra Ska, Pandemia, 2015, Galeria Piekary, fot. Daniel Koniusz
Same liczby wywołać mogą grozę. W trakcie pandemii grypy (trzeciej największej w historii pandemii po dżumie Justyniana i czarnej śmierci) w latach 1918-1919 umarło od 20 do 100 milionów ludzi. Pandemia AIDS od momentu swojego wybuchu w 1981 roku zabiła, jak się szacuje, 39 milionów ludzi. Być może to groza liczb prowokuje fantazmaty, od których roi się popularne kino, literatura i gry. Wyludnione miasta, rozkładające się trupy, rozpad społeczeństw, nieludzka walka o przetrwanie i smutny los tych, którym udało się przeżyć ― fantazje o możliwych skutkach pandemii współtworzą apokaliptyczny nastrój. Kultura popularna włącza się na swój sposób w politykę katastrofy, usiłując oswoić nas z tym, co nieznane, nieprzewidywalne, nieoczekiwane, a co jednocześnie jawi się jako nieuniknione.
Żadnej z popularnych i powtarzanych do znudzenia fantazji nie znajdziemy u Aleksandry Ska. W przewrotny sposób podejmuje ona grę z polityką katastrofy. Nie tworzy ona wizji apokaliptycznych skutków pandemii, przeciwnie gromadzi i przedstawia dowody. Najpierw skonfrontować się będziemy musieli z niepokojącą dokumentacją. Wizerunki na pierwszy rzut oka mogą wydawać się abstrakcyjnymi kompozycjami, ale znajdujące się obok nich opisy skutków działania tego, co na nich widoczne, nie pozostawiają żadnych wątpliwości.
Każda z dotychczasowych pandemii wydawać się musi drobnostką w porównaniu z tym, co prezentuje nam Aleksandra Ska. Wygląda to na ostrzeżenie przed jeszcze nie do końca rozpoznanym, ale czającym się gdzieś śmiertelnym zagrożeniem. Wygląda na to, że artystka dotarła do najtajniejszych akt, dokumentujących jakieś najnowsze odkrycia w ewolucji i mutacji drobnoustrojów albo nawet przykłady broni biologicznej najnowszej generacji.
„Pandemia” Aleksandry Ska jest precyzyjnie skonstruowaną wystawą: napięcie i niepokój wzrastają, aż do momentu gdy dokonuje się nagły zwrot. Artystka wykorzystuje narzędzia sztuki, aby zadać pytanie o rolę fikcji w nauce, co pociąga za sobą dalsze pytania: czy dowody, aby nie są sfingowane? jak interpretować naukowe wizerunki? Oprócz niepokoju pojawia się wzmacniająca go niepewność. Grając z polityką katastrofy, która stanowi próbę zarządzania przyszłymi wydarzeniami (sprawienia, że będziemy na nie przygotowani), Aleksandra Ska pokazuje jednoznacznie jedyną prawdę: to, co niespodziewane pozostanie nierozpoznane aż do momentu, gdy się wydarzy.
Aleksandra Ska, Pandemia, 2015 na wystawie Bezludzka Ziemia w ramach projektu Plastyczność Planety, Centrum Sztuki Współczesnej, Zamek Ujazdowski, Warszawa, 2019. fot. Maciej Sierpień.
Aleksandra Ska, Pandemia, 2015 na wystawie Bezludzka Ziemia w ramach projektu Plastyczność Planety, Centrum Sztuki Współczesnej, Zamek Ujazdowski, Warszawa, 2019. fot. Maciej Sierpień
Infografiki, fot. Daniel Koniusz
Aleksandra Ska, Pandemia, 2015 na wystawie Forming in the Pupil of an Eye, Kochi-Muziris Biennale, Kochi, Indie, 2016
Na pierwszy rzut oka projekt wykracza daleko poza sztukę. Jawi się jako prezentacja dowodów z badań ― starannie przygotowane infografiki ukazują rezultaty najnowszych odkryć wirusologii i ich możliwych konsekwencji. Lektura tego materiału wymaga cierpliwości i … odwagi. Śmiałość jest konieczna, gdyż poczucie zagrożenia jest niezwykle lotne i byle podmuch może wywołać panikę. W infografikach szczególnie godne uwagi są ilustracje, to one okażą się bowiem punktem zwrotnym w całym projekcie. Może on budzić grozę i słusznie, gdyż stanowi on rozpoznanie aktualnego stanu świata. Mimo że niebezpieczeństwo jest jak najbardziej realne, to projekt prowokuje pytanie o rolę fikcji, zarówno w sztuce jak i nauce. Stawia to pytanie środkami artystycznymi, wychodząc od założenia, że dla obu dziedzin, pomimo różnic między nimi, kluczowa jest siła wyobraźni. Bez niej niemożliwe jest również rozpoznanie znaczenia projektu ― siła wyobraźni pozwala zinterpretować fikcję jako świadectwo rzeczywistości, nawet jeśli na koniec pojawić się może podejrzenie, że dowody są precyzyjnie sprokurowane.
W ostateczności trudno odgadnąć czy nauka wykorzystuje sztukę, czy sztuka finguje naukę, czy naukowa wiedza jest punktem wyjścia do formalnej gry, czy artystyczne praktyki pozorują naukowy dyskurs. To, co pozostaje to niepewność ― dotycząca tego, czy możemy pojąć lub uchwycić pojawiające się coraz to nowe zagrożenia. Rozprzestrzenianie się tej niepewności przybrało już rozmiary pandemii.
Jarosław Lubiak
Projekt Pandemia Aleksandry Ska eksponowany był trzykrotnie (Galeria Piekary, Poznań, 2015. Forming in the Pupil of an Eye, The Kochi-Muziris Biennale, Indie, 2017. Bezludzka Ziemia w ramach projektu Plastyczność Planety, Centrum Sztuki Współczesnej, Zamek Ujazdowski, Warszawa, 2019.)
Projekt powstał we współpracy z wirusologami.
Współpraca: dr Maciej Behrendt.
Konsultacje: dr Jakub Barylski, dr Robert Nawrot, mgr Oskar Musidlak
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Wydział Biologii, Instytut Biologii Eksperymentalnej, Zakład Wirusologii Molekularnej.
Kurator: Jarosław Lubiak
Opracowanie graficzne: Honza Zamojski
Zrealizowano w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Projektowi towarzyszy książka „PANDEMIA. Nauka. Sztuka. Geopolityka” pod redakcją Mikołaja Iwańskiego i Jarosława Lubiaka.
Aleksandra Ska mieszka i pracuje w Poznaniu. Prowadzi Pracownię Rzeźby i Działań Przestrzennych na Akademii Sztuki w Szczecinie. W swojej praktyce artystycznej podważa społecznie i kulturowo ugruntowane modele płciowej tożsamości, afektywnej ekspresji, relacji międzyludzkich i ról życiowych. Instalacje, filmy wideo, obiekty traktuje jako wizualne, a czasem również haptyczne, metafory, których celem jest przekształcenie społecznych i kulturowych wzorców myślenia i działania. W swoich ostatnich dziełach podjęła konfrontację z mitem produktywności jako kategorią oceny ludzi (Bezproduktywna), poddała refleksji represjonowania oraz perwersyjności dotyku w sztuce i życiu codziennym (Obiekt w Posiadaniu) oraz eksplorowała funkcje intensywnych uczuć jak miłość i nienawiść. W projekcie Pandemia zmierzyła się z globalnym zagrożeniem zabójczą chorobą, nie przez spektakularne wyobrażenia, lecz przez prezentację naukowych dowodów, które okazują się fikcją. Nawet jeśli dowody są fikcyjne, to zaświadczają o tym, że pandemia jest nieunikniona.
Jej prace były prezentowane na wielu wystawach zbiorowych ― ważniejsze z nich to: Bezludzka Ziemia, w ramach projektu Plastyczność planety, Centrum Sztuki Współczesnej, Zamek Ujazdowski, Warszawa (2019), Poza zasadą przyjemności. Afektywne operacje, Narodowa Galeria Sztuki Zachęta, Warszawa (2017), Skip the LINE, Biennale Warszawa, Warszawa, (2018), Forming in the Pupil of an Eye, Kochi-Muziris Biennale, Indie, (2016), Stan życia. Polska sztuka współczesna w kontekście globalnym, National Art Museum of China Pekin, (2015), Kanibalizm. O zawłaszczeniach w sztuce, Narodowa Galeria Sztuki Zachęta, Warszawa (2015), Korespondencje. Sztuka Nowoczesna i Uniwersalizm Muzeum Sztuki Ms2 w Łódź, (2013), Ciepło/Zimno – Letnia miłość, Narodowa Galeria Sztuki Zachęta, Warszawa (2006), Voyage Sentimental w ramach Mediations Biennale, Muzeum Narodowe w Poznaniu (2008), Kolekcja Sztuki ⅩⅩ i ⅩⅩⅠ wieku szkic 3: poza zasadą rzeczywistości, Muzeum Sztuki w Łodzi (2008). Jej ważniejsze indywidualne wystawy to: Object in Mirror Are Closer than They Appear, Galeria Piekary, Poznań (2009), Kitchen Dynamite, Office d’art contemporain, Brussels, Belgium, (2010), Pandemia, Galeria Piekary, Poznań (2015). Trzykrotna stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W 2011 roku otrzymała pobyt rezydencjonalny w Egon Schiele Art Centrum w Czechach oraz rezydencję Triangle Art Association, New York City, USA w 2013 roku.